Pijany, bez kasku na głowie, dokumentów i w dodatku poszukiwany przez policję. Tyle na sumieniu miał 22-letni mężczyzna jadący motorowerem po wrocławskim Rynku.
– Po przebadaniu okazało się, że motorowerzysta miał ponad 1,6 promila alkoholu. Po zatrzymaniu i przedstawieniu zarzutów trafił do aresztu śledczego – mówi podkom. Kamil Rynkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Za jazdę slalomem na „podwójnym gazie” mężczyźnie grozi 2 lat więzienia - ale, ponieważ był już w przeszłości karany za tego typu przestępstwo, teraz z motorowerem może pożegnać się nawet na 5 lat.
jr