Siatkarska reprezentacja Polski zwyciężyła w zakończonym w niedzielę we Wrocławiu pierwszym turnieju kwalifikacyjnym do przyszłorocznych mistrzostw Europy. W ostatnim meczu biało-czerwoni pokonali Słowenię 3:1, a wcześniej okazali się lepsi od Łotwy i Macedonii.
Niespodziewane problemy
Początekniedzielnego spotkania ze Słowenią okazał się dość wyrównanym widowiskiem, w którym żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie znaczącej przewagi. Polacy odskoczyli dopiero, gdy w polu serwisowym stanął Michał Ruciak, z zagrywką którego Słoweńcy nie mogli sobie poradzić. Seta zakończył skutecznym atakiem Mariusz Wlazły, a Polska wygrała 25:15.
Drugi set rozpoczął się od efektownych akcji Słowenii, która szybko wyszła na trzypunktowe prowadzenie (6:3). Podopieczni trenera Stephane Antigi, choć popełniali sporo prostych błędów, zdołali doprowadzić do wyrównania (16:16), a seta wygrali w walce na przewagi (26:24).
W kolejnej odsłonie meczu gra przez długi czas toczyła się punkt za punkt, ale w końcówce, po błędzie Michała Kubiaka Słowenia wyszła na prowadzenie 21:20 i dzięki dobrej grze Alena Pajenka rywale biało-czerwonych zdołali wygrać 25:23. Był to pierwszy set stracony przez Polskę w całym turnieju.
W czwartej partii podrażnieni gospodarze rzucili się do ataku i na drugą przerwę techniczną schodzili prowadząc 16:12. Po powrocie na parkiet Polacy kontrolowali wydarzenia na parkiecie i ostatecznie wygrali seta 25:20, spotkanie 3:1 i cały turniej rozgrywany we Wrocławiu.
Drugi turniej kwalifikacyjny do ME zostanie rozegrany w dniach 23-25 maja w Lublanie. Do mistrzostw zakwalifikuje się zwycięzca grupy, a druga drużyna zagra w barażach.
Łotwa pokonała Macedonię
W pierwszym niedzielnym spotkaniu Łotwa okazała się lepsza od Macedonii wygrywając 3:1 i nadal ma szansę na zajęcie drugiego miejsca w kwalifikacjach, które daje prawo do gry w barażach.
Pierwsza partia przebiegała niemal w całości pod dyktando Łotyszy. Dzięki dobrej zagrywce Ansisa Medenisa podopieczni trenera Raimondasa Vilde szybko wyszli na trzypunktowe prowadzenie (6:3), które z czasem jeszcze się powiększyło. Słaba gra w przyjęciu sprawiła, że Macedończycy nie byli potrafili przełamać bloku rywali i ostatecznie przegrali 17:25. W drugim secie Łotysze poszli za ciosem i choć ich rywali stać było jeszcze na doprowadzenie do remisu (13:13), to w końcówce popełnili zbyt dużo błędów i tym razem ulegli 19:25.
W trzecim secie Macedonia poprawiła grę w obronie, a dzięki skutecznym kontratakom na tablicy wyników pojawił się dość zaskakujący wynik 12:3 dla siatkarzy z Półwyspu Bałkańskiego. Łotysze nie zamierzali jednak składać broni i po skutecznych atakach Romansa Saussa udało im się wyjść na prowadzenie (22:21). W zaciętej końcówce błąd popełnił libero łotewskiej drużyny i Macedonia wygrała 26:24.
Emocji nie brakowało także w czwartej partii. Łotwa prowadziła już 13:6, ale po udanych zagrywkach Gjoko Josifova Macedonia zdołała zmniejszyć straty, a później doprowadzić do remisu (22:22). W walce na przewagi więcej sił i zimnej krwi zachowali jednak Łotysze i to oni cieszyli się ze zwycięstwa.
Wyniki niedzielnych spotkań:
Łotwa - Macedonia 3:1 (25:17, 25:19, 24:26, 28:26). Polska – Słowenia 3:1 (25:15, 26:24, 23:25, 25:20).
mic
