Wrocławianie przystąpili do meczu bez pauzujących za kartki Dudu Paraiby i Tomasza Hołoty oraz kontuzjowanego Lukasa Droppy, który w ostatnich dniach zmagał się z kontuzją pleców. Gospodarze zagrali w niemal najsilniejszym składzie.
Śląsk rozpoczął z dużym animuszem i w pierwszych kilkunastu minutach podopieczni trenera Tadeusza Pawłowskiego kilkukrotnie zagrozili bramce strzeżonej przez Sergiusza Prusaka. Wrocławianom brakowało jednak dokładności w wykończeniu akcji i w efekcie piłka po ich strzałach przelatywała obok bramki.
Górnik przetrzymał napór rywali i groźnie kontratakował. W 21. minucie Jakub Wrąbel popisał się znakomitą interwencją broniąc strzał z kilku metrów Fiodora Cernycha. Gospodarze najlepszą okazję do zdobycia gola stworzyli sobie jednak w 32. minucie, gdy Cernych minął dwóch obrońców Śląska i strzelił obok bramkarza, ale piłka toczyła się zbyt wolno i ostatecznie Kamil Dankowski zdołał ją wybić.
Koniec pierwszej połowy. Jest 0:0, a statystyki tej części meczu znajdziecie tutaj: http://t.co/3OAVzvFikl #GKŁŚLĄ pic.twitter.com/hJmd0jCMYj
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) marzec 20, 2015
Po zmianie stron tempo spotkania spadło, ale przewaga nadal należała do Śląska. W 76. minucie spotkania Peter Grajciar dośrodkował z rzutu rożnego, piłka trafiła do Juana Calahorro, po strzale którego piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców.
Chwilę później gospodarze nie mieli już tyle szczęścia. Po znakomitym, dalekim podaniu Krzysztofa Danielewicza do Flavio Paixao Portugalczyk minął Patrika Mraza i technicznym strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Wrocławianie cieszyli się z prowadzenia zaledwie 8 minut. Tuż przed końcem spotkania na strzał z dystansu zdecydował się Tomasz Nowak i duży błąd popełnił Jakub Wrąbel, który przepuścił piłkę między nogami.
Kuba Głowa do góry jeszcze przed tobą całe piłkarskie życie .
— Sebastian Mila (@SebastianMila11) marzec 20, 2015
Śląsk nadal pozostaje więc bez zwycięstwa w wiosennej rundzie rozgrywek piłkarskiej ekstraklasy. W kolejnym spotkaniu wrocławianie zagrają z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Ten mecz rozpocznie się 4 kwietnia o godz. 15.30 na Stadionie Wrocław.
Górnik Łęczna – Śląsk Wrocław 1:1 (0:0).
Bramki: 0:1 Flavio Paixao (82), 1:1 Tomasz Nowak (90).
Żółta kartka: Górnik Łęczna – Tomislav Bozić, Lukas Bielak, Shpetim Hasani. Śląsk Wrocław – Flavio Paixao, Peter Grajciar.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Widzów: 6302.
Górnik Łęczna – Sergiusz Prusak – Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk (85. Shpetim Hasani), Tomislav Bozić – Patrik Mraz, Tomasz Nowak, Grzegorz Bonin, Lukas Bielak, Veljko Nikitovic, Miroslav Bożok (78. Wołodimir Tanczyk) – Fiodor Cernych.
Śląsk Wrocław – Jakub Wrąbel – Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Kamil Dankowski – Flavio Paixao, Tom Hateley (73. Krzysztof Danielewicz), Peter Grajciar, Juan Calahorro (80. Mateusz Machaj), Robert Pich (88. Konrad Kaczmarek) – Marco Paixao.