wroclaw.pl strona główna Sport i rekreacja we Wrocławiu – najświeższe wiadomości Sport i rekreacja - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Sport i rekreacja
  3. Koniec sezonu dla koszykarzy Śląska

Koszykarze Śląska nie umieli zatrzymać świetne grającego AZS Koszalin, przegrali 72:85 i nie awansowali do play-off. – Graliśmy najlepszą koszykówkę ze wszystkich zespołów z dolnej szóstki. Zasłużyliśmy na ten awans – mówił po spotkaniu opiekun AZS Igor Milicić.

40 punktów Dunna

Zadomowiony w Polsce Chorwat miał rację, bo AZS w meczu decydującym o awansie do fazy play-off udowodnił, że jest w tym momencie drużyną lepszą. Tak było zresztą przez cały sezon, bo to właśnie koszalinianie pokonali Śląsk trzykrotnie przegrywając tylko raz.

Przede wszystkim na ogromne uznanie zasługuje występ lidera AZS LaceDariusa Dunna. Amerykanin w samej tylko czwartej kwarcie zdobył niesamowite 20 punktów. Dunn ustanowił rekord sezonu rzucając w sumie 40 punktów, do tego dołożył 9 zbiórek i 5 asyst.

– Dunn zagrał fantastyczny mecz, a takie mecze są zawsze wyzwaniem dla liderów. Żeby wygrywać trzeba mieć drużynę, żeby osiągnąć sukces trzeba mieć gwiazdę i lidera, który w trudnych sytuacjach weźmie ciężar gry na własne barki – komentował po meczu trener Śląska Jerzy Chudeusz.

Słaba postawa liderów

Wrocławski szkoleniowiec nie powiedział tego otwarcie, ale dało się wyczuć, że oprócz komplementowania Dunna jest zawiedziony postawą zawodników swojego zespołu. Szczególnie tych, którzy powinni w tak ważnym meczu wspiąć się na wyżyny swoich możliwości.

Największe pretensje można mieć do Roberta Skibniewskiego, który po świetnym początku gry w szóstkach w ostatnich trzech meczach był cieniem samego siebie. W meczu z AZS Koszalin ten doświadczony rozgrywający radził sobie gorzej niż źle. Gra Śląska była wolna, przewidywalna, a przewaga koszalinian rosła. Tak było choćby w pierwszej kwarcie, kiedy to podstawowy rozgrywający drużyny opuścił parkiet przy stanie 2:14.

Słabo spisywał się też Paul Miller, który pod koszem został zdominowany przez parę Darrell Harris i Cezary Trybański. Postawa Millera odbiła się też w walce na tablicach - starający się przepychać z dwoma wysokimi zawodnikami Amerykanin był wyłączony z walki o zbiórki, a piłki po niecelnych rzutach zawodników gości najczęściej trafiały ponownie w ich ręce i lądowały w koszu.

– Naszym założeniem było zatrzymanie Skibniewskiego i jego gry pick'n'roll. Udało nam się to w 100 procentach i ten gracz nie był w stanie nic zrobić – tłumaczył po meczu Igor Milicić.

Śląsk meczem z AZS Koszalin zaprzepaścił szansę na grę w tegorocznych play-off i zakończył sezon. Przypomnijmy, że w tym sezonie wrocławianie wywalczyli Puchar Polski pokonując w finale turnieju wicemistrza Polski PGE Turów Zgorzelec.

SR/mic

Śląsk Wrocław - AZS Koszalin 72:85 (17:19, 14:17, 14:21, 27:28).

Śląsk: Johnson 20, Skibniewski 5, Sulima 2, Hyży 5, Mroczek-Truskowski 2, Gabiński 8, Ochońko 10, Kikowski 8, Miller 12.

AZS: Szubarga 4, Dąbrowski 4, Wołoszyn 0, Trybański 4, Wrona 0, Raczyński 0, Dunn 40, Robinson 7, Harris 15, Mielczarek 11.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama