– Czeka nas atrakcyjny rok – zapewnia dyrektor Piotr Oszczanowski, ale ostrzega, że dotacje na placówkę są zbyt małe, by wkrótce mogła podołać próbie czasu i wyzwaniom.
Tłumy zwiedzających w 2018 roku
Ubiegły rok był dla Muzeum Narodowego wyjątkowo udany. Dopisali zwiedzający w czterech oddziałach (główny gmach, Muzeum Etnograficzne, Muzeum Panoramę Racławicką i Pawilon Czterech Kopuł) w liczbie 570 575, zaś w grudniu w Panoramie pojawił się dziesięciomilionowy widz. – W skali muzeów sztuki możemy pochwalić się jednym z najlepszych w Polsce wyników, większą frekwencję mają tylko muzea rezydencje, jak Wawel, czy Zamek Królewski w Warszawie – zwraca uwagę Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Zobaczcie 10-milionowego widza Panoramy Racławickiej
Świętowano nie tylko 100-lecie niepodległości, ale też 30-lecie odnalezienia Skarbu Średzkiego (przeczytacie o nim tutaj) i wreszcie 70-lecie istnienia Muzeum Narodowego i z tej okazji w lecie otwarta została nowa, niezwykła wystawa stała „Cudo-Twórcy”.
Zobaczcie nową wystawę stałą w Muzeum Narodowym
Szkoła w Muzeum Narodowym i oodziałach
Ale nacisk kładzie się nie tylko na wystawy i prezentacje, także na edukację muzealną. W 2018 roku odbyło się 2569 lekcji i imprez edukacyjnych, o kilkaset więcej niż w 2017 roku. – Można to zobrazować w ten sposób, że Muzeum Narodowe prowadzi szkołę, w której codziennie odbywa się 7 lekcji dla dwóch klas – tłumaczy Piotr Oszczanowski dodając, że placówka wypełnia deficyt w obszarze edukacyjnym i kształci przyszłego dorosłego odbiorcę.
Poznawać muzeum można też z pomocą nowej strony internetowej, którą uruchomiono w ubiegłym roku (od tamtej pory zanotowano ponad milion wejść). Jest utrzymana w stylistyce, jaką zaproponował projektant Marian Misiak, twórca logo i systemu identyfikacji Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
Nową opcją uczestniczenia w życiu artystycznym jest też Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum Narodowego. Zapisując się i płacą składkę członkowską można liczyć na wiele bonusów. Szczegóły tutaj.
Wystawy planowane W Muzeum Narodowym w 2019 roku
9 kwietnia-30 czerwca (Główny Gmach)
„Malarz. Mentor. Mag/Otto Mueller a środowisko artystyczne Wrocławia”(dzieła ekspresjonisty Ottona Muellera (1874-1930) i prace artystów ówczsnego środowiska wrocławskiego)
16 kwietnia-30 czerwca (Główny Gmach)
„Dwa ołtarze”, czyli prezentacja słynnego srebrnego ołtarza z Archikatedry wrocławskiej ufundowanego w 1591 roku przez biskupa Andreasa Jerina oraz niezwykłych dzieł złotniczych, które stanowiły elementy drugiego ołtarza (tym razem barokowego o rokokowego) także z katedry wrocławskiej.
27 kwietnia-1 września (Muzeum Etnograficzne)
Instrumentarium tradycyjne, czyli wystawa ze zbiorów Muzeum Instrumentów Ludowych w Szydłowcu.
8 września-24 listopada (Pawilon Czterech Kopuł)
„Po/Wy/miary” Dorota Nieznalska, Jörg Herold, Katarina Pirak Sikku. Jedna z artystek to eskimoska z ludu Saamów, którego przedstawiciele, według Państwowego Instytutu Higieny Rasy w Uppsali (instytucję utworzono w 1922 roku) należeli do gorszej rasy. –To wystawa o tym, w jaki sposób badania pseudonaukowe służyły uwierzytelnianiu czynów zbrodniczych – opowiada Iwona Dorota Bigos, dyrektor Pawilonu Czterech Kopuł.
22 września-17 listopada (Pawilon Czterech Kopuł)
„Richard Long na dziedzińcu Pawilonu Czterech Kopuł”. Słynny brytyjski artysta land artu (sztuka ziemi) stworzy na miejscu dzieło z materiałów, jakie zbierze we Wrocławiu u w okolicach.
29 października-2 lutego 2020 (Gmach Główny)
„Wyrzeźbiony Wrocław”. Pierwsza w historii wystawa wrocławskiej rzeźby I połowy XIX wieku. Obejrzymy 100 dzieł 30 artystów m.in. Theodora van Gosena, Jaroslava Vonki, Dorothei von Philipsborn).
21 grudnia-22 kwietnia 2020 (Pawilon Czterech Kopuł)
„Willmann. Opus magnum” 50 dzieł (w tym wiele nigdy wcześniej nie prezentowanych) Michaela Leopolda Willmanna, mistrza malarstwa związanego też z Wrocławiem, a nazywanego śląskim Rembrandtem. Co ciekawe, prace barokowego artysty obejrzymy w nowoczesnych przestrzeniach Pawilonu Czterech Kopuł i – jak zapowiada kurator, jednocześnie dyrektor Muzeum Narodowego Piotr Oszczanowski – „w oryginalnej scenografii, z wykorzystaniem nowoczesnych technik prezentacji”.
Obok sukcesów problemy finansowe muzeum
W minionym roku, obok wielu sukcesów, jest także i bardziej przykry temat. Wyjątkowo niska dotacja na potrzeby placówki. – Muzeum funkcjonuje tak, jak funkcjonuje, bo to konsekwencja ogromnego wysiłku wszystkich pracowników, zaś przyznawane teraz dotacje publiczne nieznacznie różnią się od kwoty, jaką muzeum otrzymało, w ramach porozumienia o współorganizacji, w...2005 roku – zwraca uwagę Piotr Oszczanowski. – Dzięki operatywności i przedsiębiorczości wypełniamy statutowe obowiązki, ale bez wzrostu nakładów muzeum nie podoła próbie czasu i wyzwań, jakie są przed nim stawiane – nie ma wątpliwości dyrektor placówki.
– Jeśli sobie tego nie uświadomimy, bardzo źle widzę naszą przyszłość. Mówię to w pełni odpowiedzialnie i za każdym razem powtarzam naszym współorganizatorom – dodaje Piotr Oszczanowski.