Maksymalista Thierry de Mey
Każda edycja festiwalu Musica Electronica Nova ma swojego rezydenta – kompozytora, gościa na specjalnych prawach, którego prace są prezentowane i omawiane. W tym roku to Belg Thierry de Mey, twórca z kręgu legendarnego na całym świecie paryskiego instytutu IRCAM (badacze zajmują się tam muzyką elektroakustyczną), założyciel grupy Maximalist! Komponuje nie tyle z myślą o zespole wykonawczym, ale zwłaszcza o filmie, tańcu, ruchu. - Łączy działania na niwie muzycznej, plastycznej, para się także reżyserią filmową - wylicza Elżbieta Sikora, dyrektor artystyczna festiwalu Musica Electronica Nova. Podczas inauguracji posłuchamy i obejrzymy słynną pracę de Mey'a „Light Music”, w której głównym wykonawcą jest dyrygent, a muzyka jest kształtowana pod wpływem ruchów jego dłoni (15 maja, godz. 18.00 oraz 21.30, Wrocławski Teatr Lalek).
IRCAM, czyli Instytut, który jest instytucją
Nie można przegapić koncertu wrocławskiej formacji Lutosławski Quartet (z nowym prymariuszem Bartoszem Worochem) i specjalistów z instytutu IRCAM w Paryżu. IRCAM to dla muzyki elektroakustycznej takie miejsce, jak Hollywood dla przemysłu filmowego. Mekka, w której kształcą się i pracują najlepsi specjaliści (a pracowali tam także członkowie Lutosławski Quartet). Dwóch z nich – projektant muzyki komputerowej i reżyser dźwięku – będzie obecnych podczas wykonania niezwykle trudnego utworu Philippe'a Manoury'ego z 2010 roku. „Tensio” na kwartet smyczkowy i elektronikę. Kompozycja zachwyci poszukujących nowego brzmienia i perfekcyjnie generowanych efektów (16 maja, godz. 19.00, Impart).
Chaplin – Pan z melonikiem tańczy do muzyki z Wrocławia
Wrocławski kompozytor Adam Porębski, absolwent wrocławskiej Akademii Muzycznej, pisze muzykę do dwóch klasycznych niemych filmów Charliego Chaplina z 1915 i 1916 roku. W każdym obejrzymy kochanego przez wszystkich trampa z charakterystycznymi atrybutami – laseczką i melonikiem w sporo za dużych butach. Zamiast klasycznego tapera, który przygrywał niegdyś na pianinie widzom przed ekranem, tym razem będzie elektronika, choć będą i skrzypce (kompozytor jest także wiolinistą). Efekt do ocenienia już 17 maja o 10.00 w Kinie Nowe Horyzonty (sala nr 5).
Pierre Jodlowsky czyta Eisensteina
Siergiej Eisenstein, słynny rosyjski reżyser wstrząsnął światem w „Pancerniku Potiomkinie” spychając wózek ze stromych schodów i zmuszając wiele matek, by krzyczały podczas seansów. Tym razem obejrzymy wcześniejszy o rok „Strajk” z 1924 roku, a oprawę muzyczną, elektroakustyczną zapewni kompozytor Pierre Jodlowski, francuski twórca o polskich korzeniach, który od kilka lat jest na stałe związany z Wrocławiem. We Francji uznawany za jednego z najciekawszych artystów ostatnich lat. Początek seansu z muzyką live 19 maja o 21.00 w sali 5 Kina Nowe Horyzonty.
Taniec współczesny
Jej taniec jest przełamywaniem konwencji, próbą nawiązania dialogu ze współczesnym widzem, eksperymentem. Saskia Hölbling zatańczy w Imparcie swój spektakl Assemblage humain do muzyki Wolfganga Mitterera, do którego zaplanowała także choreografię. Warto to zobaczyć, bo jej występ jest zawsze wielkim przeżyciem dla publiczności. Początek spektaklu 20 maja o 19.00 w Imparcie.
Bilety na wszystkie wydarzenia kosztują od 10-25 zł.