Fotografie pochodzą z olbrzymiej kolekcji oryginalnych fotografii Miltona H. Greene'a, jaką Hala Stulecia kupiła w 2014 roku.

Wystawa: „Moda” Milton H. Greene – Fotografie
Wystawa Hala Stulecia we Wrocławiu
Biedny chłopak z Brooklynu
Urodził się jako Milton Greengold w biednej rodzinie rosyjskich Żydów w nowojorskim Brooklynie, a bakcyla fotografowania złapał już jako chłopak. Potem asystował Martinowi Baumanowi na Manhattanie i zaczął robić tak wielkie postępy, że Bauman zaproponował mu pracę jako wspólnikowi. Greengold skrócił nazwisko do Greena, miał niezwykle wyczulone na detale oko i niezwykłą energię. Czas na karierę nie mógł być lepszy. W środowisku modowym lat 50. karierę robili Irving Penn, Richard Avedon i Bert Stern.
Fotograf, który miał dumę
Prace Greena wpadły w oko wydawcy pisma „Life”, fotografie mody przyszły dopiero potem. Na początku zarabiał skromnie, naczył się jednak nie tylko oszczędzać, ale i cenić, miał swoją dumę. Kiedyś jeden ze zleceniodawców zrezygnował z usług Greene'a, bo uznał, że były za drogie (2500 dolarów) i udał się do innego artysty. Tamten jednak nie sprostał zadaniu i klient wrócił do Greene'a. Tym razem fotograf zażyczył sobie już 5000 dolarów. – Pan jest szalony – miał powiedzieć zleceniodawca. – Nie, ja jestem Miltonem Greenem – odparł po prostu fotograf.
Miłośnik kobiet
Piękna jego fotografii, także modowych, znawcy dopatrują się w wielkiej atencji, jaką Greene darzył kobiety. Podobno Richard Avedon powiedział o niem kiedyś, że jest najwybitniejszym fotografem kobiet, jakiego kiedykolwiek spotkał, bo nie robi tylko dobrych zdjęć, ale opowiada nimi całą historię. O jego romansach było głośno, zwłaszcza z piękną modelką Nelly Nyad. Kiedy uciekli do Hiszpanii okazało się, że ich śladem podąża starszy mężczyzna z rewolwerem. Na zdjęciach mody, poza perfekcyjnie skomponowanym kadrem dostrzec można coś jeszcze. Wielkie zaufanie i sympatię, jaką obdarzały Greene'a kobiety.