Dlaczego kot jest ważny
Kot Schrödingera został wywołany do tablicy nieprzypadkowo z okazji wystawy w Galerii Miejskiej. – Dziś żyjemy w czasie, gdy, jak w eksperymencie Schrödingera, dzieła dla których tradycja jest martwa współistnieją obok tych, które starają się ją ożywić – zwracają uwagę organizatorzy ekspozycji (kuratorem jest Mirosław Jasiński). Tradycję ożywiają w tym przypadku wrocławscy artyści z różnych dziedzin, używają różnych materiałów i technik. Przemysław Lasak stworzył prace ceramiczne, Kazimierz Pawlak rzeźbił szklane formy, a Natalia Tarnawa graficzne wzory, Kasia Kmita w papierze wyczarowała wycinanki-naklejanki, a Mirosław Kociński czas poświęcił szklanym dyskom, gdy Przemysław Lasak użył gliny.

Wystawa „Kot Schrödingera. Wobec tradycji”
Wystawa Galeria Miejska
Tradycja i nowoczesność
To wystawa właściwie dla każdego zainteresowanego dobrą sztuką, a prace powinny nam się wyjątkowo spodobać (fani graficznych form zachwycą się świetnymi dziełami zarówno Natalii Tarnawy, jak i Kasi Kmity, pasjonaci szkła artystycznego mogą z kolei podziwiać inspirowane hellenistyczną kulturą prace Kazimierza Pawlaka). Ciekawe są odwołania do tradycji u wszystkich zaproszonych wrocławskich twórców. Wspomnianych greckich nie da się przeoczyć u profesora Pawlaka, ale swoją fascynację środkowoazjatyckimi dywanami zdradza Natalia Tarnawa, zaś Przemysław Lasak w glinie palonej pokrytej szkliwem tworzy figury na wzór m.in. egipskich. Oglądamy zatem znane nam, w wielu przypadkach, motywy, ale w nowym zupełnie odczytaniu. Intrygującym.