Na czole przewiertu pracuje głowica wiercąca, a urobek jest usuwany za pomocą hydrotransportu, czyli po prostu jest wypłukiwany przez specjalną instalację. Głowica sterowana jest laserem, a dodatkowo postępy dwa razy dziennie kontrolują geodeci. Przewiert wspomagany jest z kilku komór pośrednich.
Skąd ta metoda? – Kanał posadowiony ma być ok. 9 metrów pod ziemią. Tradycyjna metoda jest tańsza, ale kiedy trzeba pracować na tej głębokości w kosztach trzeba uwzględnić zabezpieczenie wykopu, masy gruntu, a przede wszystkim koszty środowiskowe i społeczne. Zabezpieczenie takich wykopów, byłoby bardzo uciążliwe dla mieszkańców - chodzi o pracę koparek, ciężarówki z urobkiem oraz hałas i drgania związane z montażem zabezpieczeń –wyjaśnia rzecznik Wrocławskich Inwestycji Marek Szempliński. Dodaje, że bliżej rzeki kanał będzie budowany już metodą tradycyjną.
Budowany kanał ma ogromne znaczenie dla kolejnych inwestycji w tym rejonie. Bez rozbudowy systemu odwodnienia nie ma sensu planowane połączenie Racławickiej i Alei Piastów mostem przez rzekę Ślęzę. Bez niego poważnie utrudnione są także inwestycje komercyjne, zwłaszcza deweloperskie. Przy okazji powstanie ok. 0,5 km odcinka nowej drogi. Wartą prawie 17 mln zł inwestycję realizuje firma Skanska, a budowę drogi wspomaga finansowo spółka deweloperska MCA. Realizacja kontraktu przewidziana jest do końca 2015 r.
ram