Wiec poparcia dla wystawionych na ciężką próbę w ostatnich dniach Białorusinów zorganizowała Fundacja „Za Wolność Waszą i Naszą”. Stawiło się na niego wielu zwłaszcza młodych ludzi – Białorusini z pochodzenia mieszkający we Wrocławiu, ale i ci, którzy w dniach przebywają w Polsce, rodziny polsko-białoruskie, a także wrocławianie, którzy chcieli pokazać solidarność ze zniewolonymi przez reżim Łukaszenki mieszkańcami Mińska, Grodna, Brześcia, Witebska, Baranowicz, Nowopołocka, Mohylewa, Bobrujska, Słonima, Pińska i wielu innych miast, którzy tysiącami wyszli na ulice, by zamanifestować swoje niezadowolenie i niezgodę na wynik sfałszowanych wyborów prezydenckich z 9 sierpnia.
Pokojowi demonstranci na Białorusi narażeni są na szykany, a w pierwszych dniach ich protestu wielu na własnej skórze odczuło okrucieństwo reżimu Łukaszenki. OMON-u i MSW użyły przeciwko kobietom i mężczyznom, młodzieży i osobom starszym tzw. specjalnych środków – gazu, pałek, więźniarek, granatów hukowych, gumowych kul, polewaczek, a także ostej amunicji.
Wiemy o jednej ofierze śmiertelnej, jest wielu rannych i pobitych na ulicach, komendach, a także w nieznanych miejscach, do których przewożono zatrzymywanych dziesiątkami manifestantów.
– Protesty, które nigdy nie były tak masowe i tak gwałtowne, tłumione są w brutalny sposób. Są zabici, ranni i kilka tysięcy aresztowanych. Wszystkie przejawy krytyki władzy są tępione – np. rekwirowane są samochody z prodemokratycznymi hasłami. Jesteśmy pełni nadziei, ale reżim na taką sytuację był przygotowany od dawna – mówi Tatiana Iwanow z fundacji i dodaje:
– Niedzielny wiec poparcia jest już kolejnym spotkaniem na wrocławskim Rynku. – Każdy może zabrać głos. Dla nas liczy się każdy gest solidarności – mówi Tatiana Iwanow. Organizatorzy manifestacji zapowiedzieli też kolejne spotkania pod pręgierzem, codziennie od godz. 18.00. Bardzo liczą na wsparcie.
W niedzielę 16 sierpnia okrzykami, skandowaniem m.in. „Лукашенко, уходи!” i „Жыве Беларусь!”, ale także po polski: „Niech żyje Białoruś”, przemówieniami, ale także pieśniami zebrani na Rynku dodawali sobie otuchy i nadziei, wspominając także, że chcą brać przykład z nas, Polaków, którzy w roku 1980 także stanęli z pozoru do nierównej walki z reżimem i go zatrzymali. Ważne jest dla nich także wsparcie Europy i międzynarodowych trybunałów, przed którymi widzą swojego prezydenta i wspierających go urzędników, którzy zapomnieli o dobru białoruskiego narodu, a posłuszeństwo chcą wymóc presją psychiczną i fizyczną.
Wiec poparcia i solidarności z Białorusią we #Wroclaw.iu. Dołączcie do slusznej sprawy! pic.twitter.com/Z4OGIlrR7a
— Portal wroclaw.pl (@PortalWroclawpl) August 16, 2020
Wśród wiecujących na Rynku wielu młodych ludzi był także 21-letni Karol, który studiuje w Poznaniu, ale specjalnie przyjechał na tę niedzielę do Wrocławia. – W Mińsku mieszka większość mojej rodziny. Oglądałem razem z przyjaciółmi w telewizji to, co oni tam teraz muszą przeżywać z innymi ludźmi, którzy już nie chcą Łukaszenki. Płakaliśmy wszyscy. Ja najbardziej – ze złości i z niemocy. To się musi skończyć – powiedział chłopak, otulony w swoją narodową flagę.
Warto dodać, że społeczność białoruska na Dolnym Śląsku liczy co najmniej 20 tys. osób. To głównie uchodźcy polityczni, imigranci zarobkowi i studenci.
Wsparcie nie tylko wirtualne
W intrenecie trwa również akcja #RazemzBiałorusinami, którą zapoczątkowali organizatorzy projektu Pan z Wrocławia? Bo ja też ze Lwowa.
– Aby okazać naszą solidarność, wystarczy zrobić zdjęcie z kartą: „Razem z Białorusinami! Жыве Беларусь!”, opublikować takie zdjęcie na swoich mediach społecznościowych i dodać hasztagi #RazemzBiałorusinami i #РазамзБеларусамi! – wyjaśnia Sara Blejwas.
Białorusinów można wesprzeć również finansowo. Środki na pomoc osobom poszkodowanym, dla uwięzionych, rannych i dla ich rodzin czy na wsparcie blogerów, którzy relacjonują wydarzenia, zbierane są np. przez Białoruski Dom. Fundacja istnieje na terenie Polski od 2011 r., a jej działalność służy wzmocnieniu białoruskich organizacji pozarządowych, instytucji społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi i współpracy międzysektorowej.
Zdjęcia: www.wroclaw.pl