Związek Nauczycielstwa Polskiego wezwał rząd do wycofania, do 15 listopada, nowelizacji ustawy o systemie oświaty. Związkowcy obawiają się m.in. prywatyzacji burs, internatów, centrów kształcenia nauczycieli czy poradni psychologiczno-pedagogicznych.
– Nie zgadzamy się na możliwości przekazywania szkół i placówek oświatowych do prowadzenia innym niż samorząd terytorialny osobom prawnym i fizycznym, gdyż w takiej sytuacji nie będą one musiały przestrzegać Karty Nauczyciela – mówi Mirosława Chodubska, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Okręgu Dolnośląskiego
W swoich obawach ZNP nie jest osamotniony. W czwartek w sprawie nowelizacji ustawy o systemie oświaty na nadzwyczajnym posiedzeniu dyskutowali członkowie Sekcji Krajowej Oświaty NSZZ „Solidarność”.
– Uważamy, że w sprawach, które dotyczą nauczycieli, powinniśmy mówić jednym głosem – zaznacza Danuta Utrata, przewodnicząca Międzyzakładowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Dolny Śląsk.
Ponadto związkowcy sprzeciwiają się zaproponowanym przez rząd zmianom w Karcie Nauczyciela. Chodzi m.in. o propozycje Ministerstwa Edukacji Narodowej, by komisje dyscyplinarne dla nauczycieli były przy samorządach lokalnych. Krytykowane są też rozwiązania dotyczące awansu zawodowego pedagogów.
– Nie ma reakcji ministerstwa na nasze żądania, dlatego będziemy protestować – dodaje Mirosława Chodubska.
Ogólnopolską manifestację ZNP zaplanował na 23 listopada w Warszawie. Wcześniej będą wywieszone na budynkach szkół flagi i transparenty informujące o powodach protestu.
jarek ratajczak