wroclaw.pl strona główna Najświeższe wiadomości dla mieszkańców Wrocławia Dla mieszkańca - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: umiarkowana

Dane z godz. 09:20

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. W kolejce po tytuły

Blisko 100 wniosków o nadanie tytułu profesora zwyczajnego jest na Uniwersytecie Wrocławskim. - Tylu chętnych jeszcze nie mieliśmy – mówi dr Jacek Przygocki rzecznik Uniwersytetu Wrocławskiego. Tylko na Wydziale Nauk Społecznych (to 1 z 10 uniwersyteckich wydziałów) jest 19 wniosków o uzyskanie tytułu profesora zwyczajnego. W poprzednich latach takich wniosków było 2, góra 3. Podobnie jest na innych wrocławskich uczelniach. Wszystko za sprawą nowych, obowiązujących od 1 października, zasad w uzyskiwaniu stopni naukowych. Z prof. Adamem Jezierskim, prorektorem ds. badań naukowych i współpracy z zagranicą Uniwersytetu Wrocławskiego rozmawia Jarek Ratajczak.Od października zmaniły się dwie ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz ustawy prawo o szkolnictwie wyższym. Efekt - uczelnia przeżywa prawdziwy bum na profesorów belwederskich i doktorów habilitowanych. Skąd ten nagły pęd do wiedzy?prof. Adam Jezierski: - Od października przyznawanie tytułu profesorskiego zostało zaostrzone. I to dobrze, bo jeżeli chcemy profesorów to powinni oni być na odpowiednim poziomie. Kiedyś wystarczyło napisanie monografii profesorskiej. Nowe przepisy wprowadzają twarde kryteria merytoryczne. Brane są pod uwagę zarówno osiągnięcia naukowo-badawcze, jak i dydaktyczne. Ponadto trzeba mieć trzy przewody doktorskie, ale można też być promotorem pomocniczym. I co najważniejsze liczy się dorobek w skali międzynarodowej. Mam na myśli publikacje w renomowanych zagranicznych czasopismach i udział w międzynarodowych konferencjach. Chce pan profesor powiedzieć, że pracownicy nauki po prostu boją tych zmian…- Każdy kto do końca września złożył wniosek o przyznanie stopnia naukowego idzie na starych zasadach. Wiele osób chciało uzyskać profesurę czy habilitację na dotychczasowych zasadach. Przyznaję, niektórzy boją się nowego, bo mówią „nie wiadomo jak to będzie”. Uważam, że nowe zasady są bardziej obiektywne. Niewielkie zmiany są przy doktoratach. Różnica jest taka, że teraz recenzje rozprawy muszą być jawne.  Najważniejsza zmiana dotyczy procedury habilitacyjnej. Może, ale nie musi być kolokwium habilitacyjnego. Osoba, która ubiega się o stopień naukowy doktora habilitowanego, już nie musi napisać rozprawy. Wystarczy, że zaprezentuje swój dorobek naukowy. Teraz habilitant sam zgłasza chęć przystąpienia do przewodu i przekazuje dokumenty do Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułu Naukowego. Punkty są przyznawane też za uzyskane patenty, a dla nauk humanistycznych prace na rzecz społeczeństwa – między innymi ekspertyzy wykonane na zlecenie instytucji publicznych. Centralna Komisja może zasugerować szkołę wyższą, na której będzie habilitacja i wcale nie musi to być rodzima uczelnia. Moim zdaniem , może to sprzyjać obiektywizacji.Czy chodzi o to, że dotychczas Rada Wydziału mogła blokować procedurę habilitacyjna czy profesorską?- Żyjemy w środowisku i czasami pojawiają się międzyludzkie problemy czy zawiści. Nowe zasady pozwalają tego uniknąć.

Rozmawiał Jarek Ratajczak

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama