Zbigniew Rybczyński, pierwszy polski laureat Oscara, złożył w Prokuraturze Rejonowej we Wrocławiu doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego i Roberta Banasiaka, dyrektora Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu.
Rybczyński także pracował w CeTA, pełnił funkcję dyrektora artystycznego. 8 października został nagle odwołany przez Banasiaka, który na opuszczenie Centrum miał mu dać 15 minut. Powodem miała być, jak mówił sam Rybczyński, utrata zaufania do niego przez dyrektora Banasiaka, o decyzji tego ostatniego wiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski.
Filmowiec poskarżył się mediom. Twierdził, że został odwołany za ujawnienie nieprawidłowości w CeTA, kiedy jego dyrektorem był Robert Gawłowski, poprzednik Banasiaka. Rybczyński oczekiwał wsparcia ze strony Ministerstwa Kultury, ale minister Zdrojewski nie stanął w jego obronie.
Rybczyński nie krył rozgoryczenia.
We wtorek złożył w Prokuraturze Rejonowej we Wrocławiu zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez ministra kultury i dyrektora CeTA. Miało ono polegać na: „niedopełnieniu obowiązków i niezłożeniu zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przywłaszczenia środków publicznych”.
Rybczyński pisze także, że „na początku 2012 r. wykrył, że środki przeznaczone na CeTA zostały sprzeniewierzone przez aparat administracyjny jednostki przez zatrudnienie fikcyjnych osób, zawyżanie rachunków, kilkakrotne fakturowanie tych samych robót”.
wto