O premierze Tadeuszu Mazowieckim z senatorem Józefem Piniorem, rozmawia Jarek Ratajczak.
Pierwsze spotkanie…
Józef Pinior - To było w czasach pierwszej "Solidarności", organizowania się związku. Tadeusz Mazowiecki był redaktorem naczelnym „Tygodnika Solidarność” i jednym z głównych doradców związku. Był świetnym strategiem i analitykiem.
Jaki był…
Józef Pinior - To było zaskoczenie dla wielu osób, gdyż z zewnątrz mógł robić wyrażenie człowieka niedostępnego, bardzo chłodnego. Natomiast w bliskim kontakcie był osobą bardzo, bardzo ciepłą. Miał niesłychanie dużo uroku i osobistej charyzmy. Kiedy mówił, to widziało się jak potrafi oczarować słuchaczy swoim zachowaniem i tym co mówi.
Miał w sobie pasję…
Józef Pinior - Pamiętam wizytę Tadeusza Mazowieckiego w Parlamencie Europejskim, po pierwszych historycznych wyborach w 2004 roku, gdy Polska powróciła do wspólnoty europejskiej. To było spotkanie zorganizowane przez profesora Bronisława Geremka. Tadeusz Mazowiecki przyjechał specjalnie, by spotkać się z posłami wywodzącymi się z "Solidarności". Opowiadał o swojej drodze życiowej, która prowadziła od Polski zniewolonej do demokratycznej. To co mnie wtedy uderzyło, to jego podkreślanie znaczenia polityki praw człowieka. Pamiętam jego wielką rolę, gdy był specjalnym wysłannikiem ONZ w Bośni i Hercegowinie. I potem, to heroiczne zrezygnowanie z tej funkcji na znak protestu przeciwko obojętności wielkich mocarstw w stosunku do zbrodni popełnianych w tym konflikcie, przede wszystkim w Srebrenicy. On w Parlamencie Europejskim był nie tylko dla nas Polaków, ale dla wielu posłów symbolem prawdziwej polityki praw człowieka. Nie tylko w aspekcie historycznym, walki z system autorytarnym, ale także dzisiaj w świecie demokratycznym. Pamiętam pasję z jaką opowiadał o swojej drodze życiowej i swojej misji w byłej Jugosławii.
Bardzo dużo palił…
Józef Pinior - Wracam do spotkania w Parlamencie Europejskim, o którym mówiłem. Tam nie można palić. Dla niego była specjalna dyspensa. Znalazła się popielniczka i mógł palić i mówić. Mam go przed oczami z papierosem w ręku jak mówił, nam nowym posłom – o wizji Europy opartej na pokoju, demokracji i sprawiedliwości. To był piękny moment, nam wszystkim rosły skrzydła, początek Polski w Unii europejskiej. Takiego chcę go pamiętać – z nieodłącznym łagodnym uśmiechem, papierosem w dłoni i wizją strategiczną: patrzącym w przyszłość.
Ostatni raz rozmawiałem z nim o…
Józef Pinior - 4 czerwca na spotkaniu u prezydenta Bronisława Komorowskiego z okazji Dnia Wolności. Był w świetnej formie. Nie wyglądał na swój wiek. Rozmawialiśmy w cztery oczy o sytuacji politycznej. Był zaniepokojony kształtowaniem się tendencji populistycznych. Bardzo się przejmował tym, że w Polsce są środowiska antyeuropejskie. On chciał Polski europejskiej, liberalnej. To było mu szczególnie bliskie. Był politykiem europejskim, wspólnota europejska, ruch europejski, lewica chadecka, to były dla niego punkty odniesienia.
Najlepszy testament…
Józef Pinior - To jego wizja zawarta w ekspoze wygłoszonym w 1989 roku. Mówił o Polsce opartej na zasadzie europejskiej społecznej gospodarki rynkowej – to była lewicowo chrześcijańska wizja, którą powinniśmy mieć przed sobą, pamiętając o premierze Mazowieckim.
Dziękuję za rozmowę.
Józef Pinior, polityk, działacz opozycji w PRL, od 2004 do 2009 poseł do Parlamentu Europejskiego, senator VIII kadencji.