Wrocławski Zarząd Zieleni Miejskiej w listopadzie rozpoczął akcję jesiennego grabienia liści. Z całej powierzchni zieleńców oraz zieleni przyulicznej liście będą zbierane do 5 grudnia. W parkach w pierwszej kolejności oczyszczane będą alejki oraz strefy wejściowe. Grabienie pozostałego terenu parków będzie prowadzone do 31 marca.
Koszt jesiennego oraz wiosennego grabienia liści wyniesie 1, 7 mln zł.
Co się dzieje ze zebranymi liśćmi? Zgodnie z ustawą o odpadach wykonawca robót jest zobowiązany do tego, aby przekazać je do najbliższego miejsca, w którym mogą zostać poddane procesowi biodegradacji (dotyczy to odpadów, które nie mogą być poddane odzyskowi albo unieszkodliwione na miejscu zebrania). Na terenie Wrocławia działa Kompostownia Odpadów Zielonych przy ul. Janowskiej, gdzie są kompostowane bioodpady.
Zarząd Zieleni Miejskiej zapewnia, że firmy działające na jego zlecenie, wywożą na bieżąco zgrabione liście. Według Zarządu duży problem stanowią natomiast worki z liśćmi i innymi odpadami zielonymi, które właściciele prywatnych posesji podrzucają na tereny zieleni miejskiej.
Jesienne grabienie liści jest szczególnie istotne w kontekście choroby z jaką od lat borykają się wrocławskie kasztanowce. Motyl Szrotówek kasztanowcowiaczek, który je zaatakował, został odkryty w Macedonii w 1985 roku. Sukcesywne jesienne grabienie i utylizacja zarażonych liści jest najtańszą i najlepszą metodą walki z tym szkodnikiem.
ms