21 listopada Wrocław będzie obchodził po raz 6 Dzień Życzliwości. Na ulicach Wrocławia będzie można podzielić się życzliwością, spotkać życzliwe patrole, za uśmiech dostać kawałek ciepłej pizzy, a na finał dnia koncerty. (program, wydarzeni towarzyszące).
O życzliwości, uszczypliwości i uśmiechu z psycholog Marią Szecówką-Nowak rozmawia Jarek Ratajczak
Być życzliwym to znaczy życzyć komuś dobrze. Proste, ale łatwiej powiedzieć niż być temu wiernym na co dzień. Dlaczego?
Maria Szecówka-Nowak: - Życzliwość to uważność i czułość na drugiego człowieka. Dostrzeżenie jego obecności. Wystarczy drobny, gest czy uśmiech na twarzy. Czasami o tym zapominamy. Może to wynikać z sytuacji, w jakiej jesteśmy. Na przykład problemy ekonomiczne mogą powodować, że jesteśmy w stanie napięcia i niepewności, a to przekłada się na nasze relacje z innymi. W stresie jesteśmy bardziej nastawieni na siebie…
I zapominamy o innych, ale może po prostu warto jest być wiernym zasadzie „nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe”?
Maria Szecówka-Nowak: - Tak, czyli postępuj tak, jakbyś chciał, by inni postępowali wobec ciebie.
A to, że tego nie robimy, to wynika z naszej natury. Lubimy być złośliwi?
Maria Szecówka-Nowak: - Jako psycholog uważam, że w każdym jest dobro. Człowiek z natury jest dobry. Czasami środowisko działa na nas tak, ze trudno jest nam to okazać.
Według statystyk Polacy to naród niezbyt życzliwy. Wzorem dla nas mogą być Włosi czy Hiszpanie. Jedynie co 4 rodak nie zapomina na co dzień o uśmiechu i dobrym słowie. Może po prostu lubimy narzekać.
Maria Szecówka-Nowak: - Włosi czy Hiszpanie mają więcej słońca, (śmiech), ale to tak na marginesie. Nie chcę dokonywać kategoryzacji na narodowość. Wiem, że one funkcjonują, ale ja uważam, że istotniejszy jest człowiek. Mówienie, że my nie jesteśmy życzliwi może wzmagać nawet tendencje do zachowań nieżyczliwych.
No tak, ale wsiadamy do autobusu w Anglii czy Niemczech i tam ludzie się do siebie uśmiechają…
Maria Szecówka-Nowak: - U nas też tak można… Można zrobić taki eksperyment. Wsiąść do tramwaju i się uśmiechać…
I wezmą nas… delikatnie mówiąc za wariata.
Maria Szecówka-Nowak: - Jest takie ryzyko, ale warto spróbować. Dobrze jest zmianę zacząć od siebie
Dziękuje za rozmowę.
